ulubieńcy wakacji 2017 - kolorówka
Hej!
Lato niestety już za nami, a ja przedstawiam wam drugą część moich ulubieńców wakacji. Malowałam się rzadko, ale wyłoniłam kilka perełek z kolorówki! Kilka na pewno dobrze już znacie :)
Kobo, matt bronzing&contouring powder
Kolor 308 Sahara Sand to ideał dla takiego bladziocha jak ja! Może nie utrzymuje się na buzi wiele godzin, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Wygląda bardzo naturalnie i daje efekt cienia. Choć to mało wakacyjny kosmetyk i używałam go również zimą, zaskoczył mnie tym, że pasował mi również, gdy byłam lekko opalona.
Recenzja - > klik
Golden Rose, highlighter stick
Daje tak naturalny, piękny glow, ze zachwycam się za każdym razem gdy go noszę! Super utrzymywał się na skórze bez podkładu, nie ścierał się w upałach i był idealny na wyjazdy. Kolor 01 Bright Gold wyglądał przepięknie na opalonej skórze.
Recenzja- > klik
Golden Rose, Longstay liquid matte lipstick
Kolor 11 dobrze wygląda przy full make up'ie i przy lekko wytuszowanych rzęsach. Chętnie zabierałam tę szminkę na wyjazdy i na imprezy. Była idealna na wakacje, bo drobinki które w sobie ma pięknie odbijały się w słońcu.
Recenzja - > klik
5 tanich kosmetyków kolorowych, które uwielbiam -> klik
Nyx, glitter glue
Przyklejony na niego cień jest nie do zdarcia. Sprawdzał się świetnie na wakacjach, gdy wklepywałam na niego jeden, błyszczący cień i to był cały makijaż oka. Wracając po wielu godzinach na zewnątrz wszystko wyglądało tak samo jak przed wyjściem! :)
Collection, lasting perfection
Ten korektor się chyba nie kończy, bo kupiłam go w zeszłe wakacje i wciąż go mam. Używam go jako bazy i nie zdarzyło się, żeby cienie mi się zebrały lub straciły kolor czy zniknęły w ciągu dnia. Nawet w upale makijaż oka wyglądał pięknie!<3
Recenzja - > klik
Wibo, neutral eyeshadow palette
Naprawdę lubię tę paletę. Jest mała, lekka i poręczna, a przy tym dość zróżnicowana kolorystycznie. Wykonuję nią lekkie dzienniaki i makijaże wieczorowe. Była ze mną na każdym wyjeździe w te wakacje! Poświęciłam jej cały post na blogu -> klik
Too faced, Sweet Peach
Kolorystycznie najlepsza paleta na wakacje! Można nią wykonać nie tylko typowo brzoskwiniowy makijaż, ale też coś lekkiego w brązach lub klasyczne smoky. Zdarzało mi się użyć jednego błyszczącego cienia na całą powiekę (np. Luscious) i wyglądało to bardzo subtelnie.
Wpis o pędzlach Zoeva -> klik
Bell hypoallergenic, matt&cover makeup
Przez całe wakacje najczęściej sięgałam po ten właśnie podkład. Ma miękkie, małe i lekkie opakowanie, więc był idealny na podróż. Nie odznacza się na buzi, daje zdrowy blask i schodzi niewidocznie i równomiernie. Mam kolor 01 Nude, który jest dość jasny, ale spokojnie nosiłam go nawet gdy byłam lekko opalona.
Recenzja -> klik
Eveline, serum 3w1
Ratuje każdy tusz, nawet najsłabszy. Dzięki niej nie musiałam się martwić, że tusz poskleja mi rzęsy, gdy będę się malowała w pośpiechu. Nawet przy cieplejszych dniach obyło się bez osypywania :)
Recenzja - > klik
Bourjois, healthy balance
Puder przeze mnie zapomniany, bo zimą był za ciemny. Uwielbiam jak naturalnie on wygląda na twarzy i jak drobno jest przemielony. Kolor 52 jest jasny i żółty, ale pasował mi dopiero jak się lekko opaliłam. Najczęściej nosiłam go bez podkładu, tak żeby tylko wyrównać koloryt. Utrzymywał się wtedy około 4h i zupełnie mi to wystarczyło.
Recenzja- > klik
Wibo, banana powder
Używam go tylko pod oczy. Jest mały i super sprawdzał się w podróży. Dogaduje się z każdym moim korektorem, nie robi mi ciacha czy kurczaka. Jestem też bardzo zadowolona z jego trwałości, bo u mnie wszystko się trzyma aż do zmycia!
Recenzja -> klik
A co Ciebie zachwyciło w te wakacje w makijażu? :)
Może znasz któregoś z moich ulubieńców?
Zapraszam również do posta z ulubieńcami pielęgnacyjnymi -> klik
Buziaki
Oktawia
puder bananowy o bronzer z kobo znam i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńtakie tanie, a świetne! :)
UsuńZnam bronzer z Kobo (uwielbiam) i paletę z Wibo (taki średniak, ale nie jest zła). Jest tutaj za to kilka kosmetyków, które bardzo mnie ciekawią np. puder bananowy :)
OdpowiedzUsuńdla mnie ta paleta była idealna na wyjazdy, ma wiele wad, jednak do szybciego, niewymagajacego makijazu jest super :)
Usuńa puder bananowy wylada bardzo ladnie pod oczami!
Too Faced Sweet Peach uwielbiam! A ta Wibo wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńo tak sweet peach jest piękna!
UsuńWibo jest super, jesli nie szukasz mega jakosci w tej cenie :) sprawdza sie idealnie wlasnie na wyjazdy
A ja miałam tylko Kobo i lubiłam oraz Collection, który mnie nie zachwycił :P
OdpowiedzUsuńpod oczami collection sprawdza sie tak srednio, ale jako baza jest boski <3
UsuńWidzę kilku moich ulubieńców! Paleta Sweet Peach jest absolutnie genialna, zresztą tak jak puder Bourjois i matowe szminki Golden Rose. Kusi mnie również rozświetlacz w sticku od Golden Rose!
OdpowiedzUsuńten rozswietlacz to must have - podbija nawet najslabsze rozswietlacze pudrowe, a i solo wygląda oblednie!
Usuńkilka z tych kosmetyków miałam w swojej kosmetyczce. Bronzer Kobo i szminka Golden Rose bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńooo ciesze sie, że kilku z ulubieńców też Ci się sprawdzilo :)
UsuńTej Glitter Prime to naprawdę świetna sprawa :) Nawet dopiero co o nim wspominałam przy ostatnim makijażu. Jednak jako sama baza pod "zwykłe" cienie mi się nie sprawdza, mam tak problematyczną powiekę że nawet na niego nałożone cienie się ważą. Ale przy stosowaniu go zgodnie z przeznaczeniem jest moim must have ;)
OdpowiedzUsuńmaty na nim mi sie robią w plamy, więc używam go tylko do cieni błyszczących :D
UsuńNie miałam nic :) Ale przyznam, że o Sweet Peach marzę już od bardzo dawna. Zapraszam na konkurs u mnie :)
OdpowiedzUsuńsweet peach ma cudowną kolorystyke!
UsuńTen puder bananowy niesamowicie zwiększa krycie podkładów, uwielbiam go. <3 Kryje mój czerwony nochal lepiej niż niejeden korektor. :D
OdpowiedzUsuńja uzywam go tylko pod oczy, na buzie niestety potrzebuje czegos mocniejszego, bo mam cere tlusta :)
UsuńMiałam ochotę na ten puder bananowy, ale co idę do Rossmanna to nie ma :(
OdpowiedzUsuńniestety jest ciagle wykupiony :C
UsuńMam ochotę na stickera GR i puder Bourjois. W sumie to paletka Too Faced też coraz bardziej mnie kusi, chociaż myślałam, że to nie moje kolory. :)
OdpowiedzUsuńmysle, ze kazdy w tej palecie znajdzie cos dla siebie. Chociaz bez sensu z drugiej strony kupic palete, z ktorej bedzie sie uzywalo 1/3 cieni..
UsuńPomadka GR nr 11 to również mój ulubieniec. Genialny kolor! Paleta Sweet Peach kusi....❤
OdpowiedzUsuń