Nowości listopada! Clarins, Estee Lauder, Your Pause..

Hej!

Listopad był dla mnie mega ciężkim miesiącem i cieszę się, że zaczął się już grudzień! Nie miałam czasu, wydarzyło się kilka przykrych rzeczy, zaniedbałam przez to bloga i instagrama (choć tam i tak było mnie więcej). W grudniu się nie dam! :) a wracając do temu.. wiecie co najlepiej poprawia humor? Zakupy i prezenty. W tym miesiącu na pewno nie byłam minimalistką :D


1. Garnier, płyn miecelarny



Kultowy kosmetyk, którego ja nigdy wcześniej nie miałam. Ciężko było go złapać, bo dosłownie wszędzie była na niego promocja i był wykupiony. Znalazłam jedynie taką wielką butlę, a potrzebowałam płynu na już, więc go wzięłam :D


2. Nacomi, arganowy krem pod oczy



Chodził mi po głowie od dłuższego czasu, a gdy mój odżywczy Vianek niespodziewanie dobił dna.. Wiedziałam, ze tym razem postawię na Nacomi. Pewnie nie zwlekałabym tyle z zakupem, gdyby nie fakt, że to słoiczek..

3. Jelly Bear Hair



Takie misie na włosy to dobra alternatywa dla tabletek. Prawie kończę już to opakowanie, więc w tym miesiącu na pewno pojawi się pełny wpis z zaletami i wadami. A te z was, które są na nie zdecydowane zapraszam do skorzystania z mojego kodu : BL84212057 na oficjalnej stronie http://www.jellybearhair.pl/


4. Kremy D'ran



Marka nowa na naszym rynku, koreańska, z ofertą kremów dla każdego. Ja w użyciu mam aktualnie wersję z Vitaminą E (klik), a w kolejce czeka krem zwężający pory i wzmacniający (klik) oraz nawilżający i eliminujący zanieczyszczenia (klik). Co najlepsze, każdy krem ma aż 100ml! :D

5.Your Pause



O pudełku z kosmetykami naturalnymi i czymś, co umili nam relax mogłyście przeczytać już tutaj (klik). Jeszcze tylko do 03.12.2017 możecie skorzystać z kodu -30% na pudełku wpisując w miejscu ''firma'' kosmetykowyzawrotglowy''

6. Boss, Ma Vie



W urodzinowej wishliście (klik) pokazywałam wam dwa zapachy, które chciałabym mieć. Pierwszy dostałam od razu na urodziny, a drugim były właśnie te perfumy! Chodziły za mną od dawna, dostawałam próbki, ale jakoś nie było dobrej okazji, żeby je złapać. Podczas akcji rabatowej na Black Fridey w Rossmannie skusiłam się na małą wersję, 30ml. Aktualnie mam trzy zapachy i już żadnego więcej nie potrzebuję :)

7. Kosmetyki Gaja



W użyciu mam już dwa z tych produktów i krem na cellulit.. daje popalić :D Każdy z tych kosmetyków to zupełnie inna konsystencja, zapach i właściwości. Snapchatowicze widzieli już te cuda (snap : kosmetykowyzg). Będzie o nich post :)

8. Próbki z Sephory



Co prawda w Sephorze nie kupiłam nic dla siebie,ale zaszalałam tam na Black Friday. Glowstarter do zakupów dostał akurat mój facet, a mi Pani dorzuciła korektor z Lancome. Poprosiłam też o próbkę Double Wear'a, wybrałyśmy kolor 1C1 Bone :) Nie ma ich na zdjęciu, ale dostaliśmy również dwa żele z Bossa, po 50 ml, które są perfumowane jak mój absolutnie ulubiony, męski zapach. (klik)


9. Clarins, olejek do ust w wersji podróżnej



Zobaczyłam ten duet na stronie Douglasa (klik) i stwierdziłam, że to super sposób na spróbowanie kosmetyku, bo są tutaj dwa olejki w różnych wersjach. Lubię taką formę produktu do ust, a na te konkretnie choruję przez KatOsu :D To również efekt szaleństwa z czarnego piątku..

10. Zestaw Estee Lauder



Uwierzycie, że go dostałam? Kupowałam dla mamy duży box z produktami Estee Lauder, a w gratisie (gdy zrobiło się zakupy powyżej jakiejś konkretnej kwoty) dorzucali mniejszy karton z trzema pełnowartościowymi produktami marki! W środku znalazł się płyn do demakijażu, tusz do rzęs i baza pod tusz. Nie muszę chyba wspominać, że oprócz gratisów skorzystałam też z promocji -20%? :D

11. Blistex



Skończył mi się Carmex i chcę spróbować czegoś innego. Produkty ochronne zimą to u mnie must have, bo moje usta przesuszają się w ekspresowym tempie..

12. Zakupy z Mintishop



Mój facet kupował tam dla mnie prezent świąteczny, również mieli promocje z czarny czwartek i.. skorzystałam :D Kupiłam tak naprawdę tylko niezbędne rzeczy, głównie do wpisów na bloga :)
Gąbki blend it - miałam kiedyś, były bardzo fajne, a mój Beautyblender poszedł kilka dni temu do śmieci.
Maska dziegciowa Bania Agafii - moja jest na wykończeniu, a ciężko mi jest ją złapać. Jest świetna!
Pomadka z peelingiem Sylveco - miałam w zeszłym roku, dzięki niej nie chodziłam z wiecznie spierzchniętymi ustami.
Ardell, demi wispies - chcę w końcu nauczyć się przyklejać rzęsy. Te są najczęściej polecane dla początkujących.
Czarna kredka z Zoevy - nie mam żadnej, porządnej czarnej kredki, a to podstawa w każdej kosmetyczce.
Żel aloesowy 99% - chciałam dawno spróbować, zobaczyć czy naprawdę jest taki wielofunkcyjny.
Kredka do brwi Nabla - kocham kredki do szybkiego podkreślania brwi w codziennym makijażu!
Glinka biała - do jej zakupu tak naprawdę zachęciła mnie Odcienie Nude, chcę zobaczyć jak wypada na tle glinki zielonej.
Dwie próbki maski Anwen - do średnio i wysokoporowatych - chciałabym spróbować jej maski, ale nie wiedziałam którą powinnam wybrać. Takie próbki na pewno pomogą mi zdecydować.
Jako gratis dostałam od sklepu próbkę różu z LilyLolo, ale to totalnie nie mój klimat ;)

13. Kemon, Actyva colore brillante szampon



Dostałam go od mojej fryzjerki. Naprawdę mega mi miło i cieszę się, że mogę przetestować kosmetyk profesjonalny, który nie ma SLS! :D

I tak dodatkowo, chciałabym się pochwalić, przedstawić.. Poznajcie Lolę! Jestem w niej absolutnie zakochana. Wzięliśmy ją ze wsi, z ogłoszenia na facebooku. Było więcej przeciw, niż za wzięciem psa, ale ostatecznie jesteśmy szczęśliwi, że dołączyła do naszej rodziny. Jeśli się wahacie - nie ma się czego bać :) Nikt, nigdy nie cieszył się tak bardzo  z mojego powrotu po pięciu minutach ze sklepu.



Nie oceniajcie, zrozumcie. :P Zaszalałam, za grzechy przepraszam, ale.. nie żałuję. Mam co testować i o czym dla was pisać, choć moje uszczuplanie zapasów.. legło w gruzach :D

Co z nowości Cię zaciekawiło? :D

Buziaki
Oktawia

18 komentarzy:

  1. Sporo tych nowości, ale byłabym szczęśliwa z tego powodu. Uwielbiam otaczać się kosmetykami. Czekam na recenzje :) A pies to najwierniejszy przyjaciel człowieka i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Poprzedniego miałam 17 lat, a teraz mam 8 miesięcznego i kocham go miłością bezgraniczną, chociaż czasami do szału doprowadza, ale nie ma ideałów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale słodziak z psiaka <3 Faktycznie sporo nowości, u mnie też, dlatego nawet nie piszę posta, bo nie chcę widzieć tego wszystkiego razem :P. W grudniu znów muszę się ograniczyć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja robilam zdjecia dosc na biezaco, a skladajac go.. troche sie przerazilam :D w grudniu nie bedzie lepiej, bo swieta to zdecydowanie nie jest czas minimalizmu :D

      Usuń
  3. Super nowości :) Będziesz miała co testować :D Ja miałam tylko płyn micelarny z Garniera i fajnie się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki śliczny piesio :)
    Te olejki do ust podobno są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uzywam kilka dni i narazie sie nie zachwycam, ale liczę na milosc! :D

      Usuń
  5. bardzo lubię płyn micelarny z garniera

    OdpowiedzUsuń
  6. Maskę Banii i pomadkę z peelingiem baaaardzo lubię ;) Płyn micelarny Garniera też miałam, ale tak bez szału :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te dwa kosmetyki mam juz kolejny raz :) a rzadko cos odkupuje, nawet jesli mi sie sprawdza :D

      Usuń
  7. Dużo tego :D Najbardziej zaciekawiły mnie te kosmetyki marki Gaja ;D
    I śliczny piesek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Olejki Clarinsa i Demi Wispies. Muszę się w końcu zdecydować na sztuczne rzęsy. Nigdy nie miałam.
    Lola jest cudna! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo tych nowości i do tego same perełki :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetykowy Zawrot Glowy , Blogger