Hej!
Te wakacje upłynęły mi niesamowicie szybko, z czego oczywiście się nie cieszę.. Miałam kilka wyjazdów, krążyłam między jednym domem, a drugim i przez to denka lipcowego nie było. Dodatkowo produktów nie ma wiele, bo malowałam się rzadko, a pielęgnacja na wyjazdach opierała się tylko na tych 'koniecznych' produktach :D
1. Dezodorant Rexona i Nivea oraz Aquaselin antyperspirant przeciw zwiększonej potliwości
Moje must have na lato. Choć biorythm od Rexony nie pachniał zbyt ładnie, bo wręcz mdlił, to spisywał się super. Antyperspirant invisible od Nivea to za to mój ulubieniec od dawna, często do niego wracam. Pachnie ładnie, chroni i nie brudzi ubrań.
Antyperspirant z Aquaselin to już inny produkt, bo stosuje się go 2x w tygodniu na noc. Przy regularnym używaniu widać poprawę i mniej się pocę, dlatego szczególnie latem o nim pamiętam :D
2. Benefit Gimme Brow i La Roche - Posay Effaclar żel
Ten maluszek do brwi był ze mną naprawdę długo, choć nie używałam go na co dzień. Kupiłam go z gazetą za 2 funty, a u nas taka miniatura kosztuje 70zł :) pisałam o nim tutaj (klik)
Miniaturę żelu dostałam od Pani dermatolog i w sumie był w porządku, ale.. nie zachwycam się. Nie zdecydowałam się na wersję pełnowymiarową po tym jak poleciłyście mi inne kosmetyki do oczyszczania cery (klik)
3.Próbki kremów : Yves Rocher hydra vegetal, SVR hydraliane legere, Biotherm Aquasource
Tak naprawdę żadna próbka nie zachwyciła mnie na tyle, żeby kupić dany produkt. SVR używałam już kilkukrotnie i zostawia dziwną warstwę, nie czuję się komfortowo gdy go noszę ;)
YR nieźle nawilżył mi skórę, ale to nie było coś 'wow'..
Biotherm natomiast był dla mnie zupełnie obojętny, a dimethicone na drugim miejscu w składzie wręcz mnie zniechęca do zakupu. Jest to silikon, który może zatykać pory :)
4.Tami płatki kosmetyczne i Joanna Sensual plasterki do depilacji twarzy
Nie umieszczam tu raczej zwykłych płatków, ale te z Tami są duże, fajne i niedrogie.(klik) Mam już ich kolejne opakowanie i jak narazie nie zamierzam z nich rezygnować.
Plastry do depilacji twarzy z Joanny były naprawdę fajne, a kosztowały kilka złotych. Używałam ich do wyrywania włosków między brwiami, bo mam je tam bardzo jasne i drobne i nigdy nie wyłapuję wszystkich pęsetą. Dołączona oliwka domywała wosk, który się przyczepił do skóry, ale niestety musiałam z niej zrezygnować, bo mnie zapychała.
5. Batiste suchy szampon
Z racji wyjazdów używałam tylko tych maluchów. Zajmują niewiele miejsca, a zawsze się przydadzą! Batiste to moje ulubione suche szampony, a wersje zapachowe ze zdjęcia bardzo lubię :D
Pisałam o nich dawno temu tutaj (klik)
6. Calvin Klein Eternity moment i Mon Guerlain
Perfumy od CK były fajne na co dzień, ale niestety utrzymywały się tylko kilka godzin. Nie należały też do najbardziej wydajnych. Za to zapach od Guerlain mnie nie zachwycił, bo czułam go długo.. co było dość uciążliwe i takich perfum używać nie mogę. :)
7. Maść Acnelec i Tony Moly Panda's dream so cool eye stick
Zastanawiałam się, czy maść umieścić w denku, bo wydaję mi się, że była na receptę. Pomogła mi z wypryskami na plecach i jeśli dermatolog również wam ją przepisze - zachęcam jej spróbować!
Za to stick z Tony Moly na początku całkiem lubiłam, ale później przestał spełniać moje oczekiwania i męczyłam się z nim. Na szczęście go zużyłam, ale więcej do niego nie wrócę. To raczej produkt dla nastolatek, które nie potrzebują specjalnie dbać o skórę pod oczami. Pisałam o nim tu(klik)
8.Pilaten kolagenowa maseczka do ust
Fajny gadżet, ale dla mnie zdecydowanie za mało nawilża. Raczej nie kupię jej ponownie, chyba że będę chciała zrobić sobie maseczkowy wieczór z przyjaciółką :D pisałam o niej tutaj (klik)
9. Bielenda hydrobooster jelly mask i Balea maseczka z aloesem
Lubię maseczki z Bielendy, ale ta mnie zawiodła. Nie zrobiła na mojej skórze nic - ani dobrego,ani złego. Więcej o niej tutaj (klik)
Maseczkę Balea robiłam sobie z siostrą, jeszcze tego samego dnia kiedy ją kupiłam. Była fajna, nawilżyła, ale nie będę jakoś specjalnie płakać, że nie ma jej w Polsce ;) Zużyłyśmy również czarna maskę peel off (cos jak sławna maska Pilaten), która fajnie oczyściła buzie, ale to też nie było nic spektakularnego :D niestety jej opakowanie zastygło w czarnej mazi i nie byłam w stanie wam jej pokazać.
10. Multibiomask
Cieszę się, że miałam możliwość testowania tych maseczek. Poświęciłam im cały post na blogu -> klik
Od przyszłego miesiąca denko będzie znów pojawiało się co miesiąc. Co z tych kosmetyków znasz? :)
Buziaki
Oktawia
Zazwyczaj w wypadku rexony nie odpowiada mi zapach, więc tą wersją zdecydowanie też mnie nie zachęciłaś :D Za suchymi szamponami raczej nie przepadam - nie mogę się przekonać do takiej formuły i nadal wolę umyć włosy, chociaż wiadomo w awaryjnych sytuacjach się przydają ;)
OdpowiedzUsuńja z batiste tez nie korzystam codziennie, po prostu ratuje mnie w sytuacjach kryzysowych :D
UsuńSuper denko :) Też się kiedyś napaliłam na ten pandowy stick, ale słyszałam właśnie, że średniak i odpuściłam :(
OdpowiedzUsuńtez sie napalilam, bo kocham pandy, ale.. raczej nie warto :D sa lepsze kremy pod oczy i w duzo lepszej cenie!
UsuńMam Eternity i bardzo je lubię, choć fakt nie trzymają się jakoś super długo :) Super denko
OdpowiedzUsuńale tez przez to lubilam je na co dzien, bo byly subtelne :) mi ich tralosc odpowiadala, bo rzadko wychodze az na caly dzien - na kilka godzin na uczelnie bylo idealnie :D
UsuńJeszcze nie znam, ale kupiłam maseczki należą, więc wkrótce testy.
OdpowiedzUsuńoj tez uwielbiam testowac maski :D
UsuńSpore i ciekawe denko 😃 muszę poszukać troszkę maseczek i te również kupię 😃
OdpowiedzUsuńspore, bo az z dwoch miesięcy! :)
UsuńCiekawie wygląda ta maseczka kolagenowa do ust. Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńto prawda, wyglada super :) ale dzialanie ma takie sobie, juz lepiej pokryc usta zwyklym balsamem :)
UsuńKocham ten zapach Guerlain <3
OdpowiedzUsuńmnie jakos nie zachwycil :)
UsuńPanda prezentuje się uroczo, ale szkoda, że głównie wygląda;))
OdpowiedzUsuńtez liczylam na cos lepszego :(
UsuńSzkoda, ze maseczka do ust nie sprawdziła się lepiej.
OdpowiedzUsuńliczyłam, ze faktycznie bedzie hitem.. szkoda.
Usuńuwielbiam te suche szampony :D
OdpowiedzUsuńsuchy szampon jest na mojej liście, ale do stylizacji bardziej (widziałam na youtube) a nie do "mycia" :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel Effalcar i u mnie się niestety nie sprawdził, bo mocno wysuszał moją i tak podrażnioną retinoidami skórę :C Szampony z Batiste lubię, szczególnie tę wersję Cheryy, ale ostatnio sięgam po nie naprawdę rzadko :)
OdpowiedzUsuńU mnie Batiste się kompletnie nie sprawdza.
OdpowiedzUsuń