Projekt denko : marzec 2017

 Hej!

W tym miesiącu denko się nieco przeciągnęło, a pierwszy wypadł w weekend i akurat wyjechałam. Było tak pięknie, że zapewne i tak nie siedziałyście przed komputerem. :)

W marcu zużyłam, tak mi się przynajmniej wydaje (:p), sporo produktów. Znalazła się tu nawet kolorówka, a z jej denkowaniem idzie mi najciężej. Pamiętajcie, że jeśli pisałam o danym produkcie na instagramie, to znajdziecie odnośnik do tego postu! 



1. Lakiery hybrydowe z Simply Nails



Wyrzucam wszystkie, jakie mam. Nie da się ich ściągnąć acetonem, jedynie spiłowując.. Moje paznokcie bardzo na tym cierpiały! Jeśli jesteście ze mną długo, to pewnie pamiętacie jak rozpuściłam sobie paznokcie - własnie przez te lakiery. Ostatnio dałam im jeszcze jedną szansę i oczywiście znów nie chciały zejść. Praktycznie nieużywane lądują w koszu i nie jest mi szkoda. ;)

2. Antyperspirant Rexona active shield 



W użyciu mam już następne opakowanie. Ma przyjemny zapach i faktycznie działa. Nie powiedziałabym jednak, że w momencie gdy się pocimy on temu zapobiega - czuć jednak różnice w przypadku używania tego antyperspirantu, a jakiegoś zwykłego. :) Jeśli szukacie czegoś mocniejszego, to sięgnijcie po niego - może okaże się być waszym ulubieńcem?

3. Nawilżający żel do mycia twarzy z błękitną algą z Lirene 



Świetny produkt! Doczyszczał, miał idealną konsystencję, nie pozostawiał uczucia ściągnięcia i był niezwykle wydajny. Chętnie sięgnęłabym po niego jeszcze raz, a nieczęsto mi się to zdarza.

4.Olejek różny Bielenda



To już drugi olejek od Bielendy z którym się polubiłam. Szybko się wchłaniał, nawilżał, skóra była po prostu w dobrej kondycji. Chętnie sięgnę po inne produkty z tej serii, bo jeśli chodzi o olejek to mam już inny na oku :)

5.Colour Tattoo Creme de Rose 91 Maybelline i Long Lasting Browdefiner Catrice



 Ten cień to zdecydowanie mój ulubieniec, sięgałam po niego niemalże codziennie. Używałam go solo, albo jako bazy pod inne cienie. Bardzo lubiłam jego nieoczywisty, różowy kolor. Niestety jest mi już ciężko go wydobywać ze słoiczka i podsechł, więc nie wygląda już tak fajnie na powiece.
Z browdefiner z Catrice mam dziwną relację - lubię go, podoba mi sie jak wygląda i jak łatwo można nim domalować włoski.  Jednak po kilku ruchach wszystko się do niego przykleja, zacina się i nigdy nie wiadomo przy którym pociągnięciu pojawi się kreska.. Nie mam ochoty na takie zabawy i zastanawianie się, czy tym razem będzie chciał współpracować.

6. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych O'Herbal Elfa Pharm



Na początku była świetna, włosy wyglądały po niej wow! W połowie opakowania musiałam ją na chwile odstawić i już nie używałam jej przy każdym myciu. Myślę, że jeszcze kiedyś po nią sięgnę, bo moje włosy uwielbiają len :)

 

7. Glov Expert do skóry tłustej i mieszanej



Polecam każdemu, kto ma problem z doborem płynów czy mleczek do demakijażu. Tu nie ma was co uczulić, bo rękawicę namacza się samą wodą!Używałam jej około 4 i pół miesiąca, więc to naprawdę niezły wynik. Expert przeznaczona jest do cery tłustej i mieszanej. Aktualnie testuję inna rękawicę Glov i pojawi się ich zestawienie na blogu :)

8. Płyn do higieny intymnej Aloe Vera Facelle i Truskawkowy żel pod prysznic The Body Shop



Facelle to najlepszy płyn na jaki trafiłam i zamierzam sięgać po niego regularnie. Oprócz tego, że świetnie spełniał funkcje do której był przeznaczony, sprawdził się do mycia Glov, włosów, pędzli i czasami.. twarzy! Polecam każdemu, tym bardziej, że kosztuje grosze.
Żele z TBS pachną pięknie i nie inaczej jest z truskawką. Moim zdaniem to będzie idealny zapach na lato i dlatego w kolejce czeka masło do ciała z tej serii ;) Zapach po umyciu utrzymuje się dość długo, skóra jest czysta i odświeżona.Na testy czekają tez inne wersje zapachowe :D

9.Maseczki Perk up, skin! the Creme shop i Carbo Detox do cery mieszanej i tłustej Bielenda


Tygryski były naprawdę urocze i działały! Nie leżały jednak najlepiej, ale nie wykluczam, że sięgnę po inne zwierzę z tej firmy :D
Maseczki Carbo Detox podbiły serca wielu kobiet, ja narazie opisałam wersje do cery suchej. Tym razem sięgnęłam po tę do cery mieszanej i tłustej i moje pierwsze wrażenie jest pozytywne! Jestem zaskoczona tym, jak dobrze moja skóra wyglądała po jej użyciu! Wstrzymam się jednak z recenzją, bo zużyłam dopiero jedną saszetkę :)

10. Zabieg z algami atlantyckimi nawilżająco-regenerujący Eveline cosmetics i próbka kremu Topialyse SVR 


Po zabieg od Eveline na pewno jeszcze sięgnę bliżej lata! Bardzo podobały mi się stopy po nim i to, że tej maski wystarczyło na kilka użyć :)
Kremy z Svr po próbkach nie podbijają mojego serca, bo choć przyjemnie nawilżają, to zostawiają po sobie dziwną warstwę, która mi nie odpowiada..

Uff! Dajcie znać czy miałyście coś z tych produktów, a może coś was zaciekawiło? :)

Buziaki,
Oktawia

22 komentarze:

  1. Nie lubie eyelinerów w pisaku. Glov to zdecydowany hit!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to akurat jest pisak do brwi :) a co do Glov to absolutnie sie zgadzam :D

      Usuń
  2. Nie miałam żadnego z kosmetyków,
    dobrze, że wyrzuciłaś te lakiery .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest tu kilka perełek - np Glov czy ten olejek z Bielendy :)

      Usuń
  3. Mam już kolejne opakowanie maski z O'Herbal i raczej na nim nie skończę, bo moje włosy je uwielbiają, a skóra głowy nie cierpi po ich użyciu mimo regularnego stosowania:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tej samej? :) ta wersja mi chyba przeproteinowala wlosy, ale siegne jeszcze po wzmacniająca :D

      Usuń
  4. Uwielbiam ten odcień Maybelline Color Tattoo :D Używam codziennie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Maseczki Bielendy lubię, ale zieloną dopiero będę testować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rexona jest moim nr 1 jeśli chodzi o antyperspiranty, ale tej wersji zapachowej nie miałam. Ja najczęsciej wybieram Aloe Vera w sztyfcie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne denko :-D Ma jedną maskę O'Herbal i póki co nie mogę złego słowa o niej powiedzieć :-) Sądziłam, że na moje włosy to jedynie silikony dadzą radę ale jak widać O'Herbal radzi sobie świetnie ale muszę taką odżywkę troszkę na włosach potrzymać :-)
    Mam ten cień Color Tatoo.. ale ja chyba z tymi słoiczkami nie mogę się dogadać.. coś mi z nimi nie pasuje i bardzo rzadko po nie sięgam :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie ta odżywka z O'Herbal :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tygryski wyglądają uroczo! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam jedynie maseczkę z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli chodzi o maski w płacie jestem teraz na etapie masek z Holika Holika i te bardzo ładnie przylegają do skóry.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tymi maseczkami z tygryskami przypomnialas mi o moich wlasnych maseczkach w kosmetyczce. Czuje z to bedzie ich dzien!
    A rekawicy z Glov chyba bede musiala sie przyjrzec blizej.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetykowy Zawrot Glowy , Blogger