-49% w Rossmannie - oczy
Hej!
Promocja w Rossmannie tym razem obejmuje wszystkie kosmetyki kolorowe w tym samym czasie i zaczyna się 20.04. Podzieliłam to sobie jednak na trzy części, tak jak było to w poprzednich edycjach, bo mi lepiej jest to pisać, a wam czytać. Nikt przecież nie lubi kilometrowych postów, prawda? Zapraszam na drugi już wpis z tej serii - tym razem o produktach do oczu!
1.Tusze i bazy
Staram się mieć jeden otwarty tusz i nie robić zapasów. Jest to jednak produkt który zasycha, więc nie widze sensu w używaniu pięciu w tym samym czasie :)
- Bourjois Volume reveal radiant black(klik) - jeden z lepszych tuszy jakich używałam. Wciąż jednak uważam, że silikonowe szczoteczki to nie najlepszy pomysł. Tą można dotrzeć do każdej rzęsy, nawet najmniejszej, ale zdarza mi się nią ubrudzić :) Sam tusz trzyma skręt, jest mega czarny i nie osypuje się :D Dla mnie to maskara na codzień i do cięższych makeupów.
- Eveline Advance Volumiere skoncentrowane serum do rzęs 3w1 (klik)- jako odżywka mnie nie zachwyciło, ale jest świetną bazą pod tusz. Warto ją kupić, jeśli macie problem ze średnim tuszem. Serum je wam pogrubi i wydłuży :)
Lubię też tusz z Lovely (klik), a przez długi czas używałam Maxfactor false lash effect(klik). Astor Big Boom(klik) ma szczoteczkę jaką uwielbiam, ale sam tusz to średniak. Mój niegdyś faworyt to Pupa Diva's lashes(klik), który też czasami jest dostępny w Rossmannie.
2. Kredki i eyelinery
Tak naprawdę mam sporo kredek, ale tylko te dwie szczerze polecam! Od dawna nie kupuję już nowych, ponieważ i tak sięgam najczęściej po te dwie, a reszta leży i się kurzy. :)- Astor Colour Proof automatic eyeliner 002 Brown(klik) - moja ulubiona kredka! Używam jej codziennie :) jest wysuwana, ma precyzyjny rysik i jest naprawdę trwała! Oprócz tego uwielbiam jej kolor i właśnie ten szczególnie wam polecam. Nie mam innych odcieni, więc nie wiem czy są tak samo fajnie napigmentowane i nie rozmazują się ;)
- Essence long lasting eye pencil 25 say high light (klik)- kilkukrotnie wspominała o niej RLM i też uważam, że jest świetna. Mięciutka, wysuwana i nie drażni oka. Co najważniejsze długo utrzymuje się na linii wodnej, a przy tym ma idealny, beżowy kolor.
Eyelinerów nie używam za to zbyt często, więc nie widzę sensu ich gromadzenia u siebie - jak dany zużyję, lub zaschnie, sięgam po nowy :)
- Dr Irena Eris Provoke liquid eyeliner pencil deep black(klik) - ma niezwykle precyzyjną końcówkę i głęboki kolor. Łatwo się nim maluje nawet nie mając wprawy (rzadko robię kreski). Niestety po kilku godzinach potrafi się odbić, na szczęście nie ściera się i wytrzymuje aż do zmycia.Bardzo ważny jest też fakt, że pisak się nie zacina nawet sunąć po cieniach :)
- Eveline celebrities liner fioletowy - podpatrzyłam go u Callmeblondieee jak jeszcze nagrywała na youtubie. Tym pędzelkiem bardzo łatwo się maluje, nie rozmazuje się i jedynym minusem jest to, że jaskółka potrafi się zetrzeć. Ja po prostu nie robię nim mocnej, długiej kreski i jest po problemie :D Szczególnie polecam wam ten kolor (nie ma numerka), bosko wygląda przy brązach lub jako lżejsza wersja klasycznej kreski. Nie rzuca się w oczy aż tak, jak myślałam.
3.Cienie i produkty do brwi
Aktualnie nie mam nic do brwi z Rossmanna co szczerze mogłabym polecić. Moja ostatnio kupiona i używana kredka do brwi jest średnia więc po co ją tu umieszczać. Jest jednak kredka która szczególnie zasługuje na waszą uwagę, bo ja zużyłam już jej dwa opakowania! Do brow satin z Maybelline na pewno jeszcze kiedyś wrócę, a tu macie jej recenzję -> klik.Nie mam też zbyt wielu propozycji cieni, pewnie dlatego, że nie lubię kupować po dziesięć palet, byle mieć więcej kolorów. :) część też nie zasługuje na uwagę, ale są również takie, które bardzo lubię.
- Maybelline Color Tattoo 24h - niedawno w denku widziałyście Creme de Rose i jest to mój faworyt! Mam jeszcze on and on Bronze(klik), który zawiera złote drobinki, oraz Creme de Nude(klik), piękny beż idealny jako baza, lub do wyrównania koloru na powiece. Tak naprawdę każdy z tych cieni jest trochę inny i inaczej zachowuje się na powiece, ale na pewne te trzy kolory mogę wam polecić! <3
- Eveline eyeshadow 31 apricot twist(klik) - jest to satynowy beż, którym można rozświetlić powiekę lub łuk brwiowy. Fajny kolorek i przyzwoita jakość, bo jest dobrze napigmentowany i ma masełkową konsystencję!
- Wibo Neutral eyeshadow palette - ta paletka jeszcze nie zadebiutowała u mnie, ale robię makeupy i zdjęcia, tak aby pokazać z niej jak najwięcej w poście! :) Mamy w niej odcienie dla każdego typu urody, bo są ciepłe i chłodne barwy. Pigmentacja jest fajna, ale jeśli sporo się malujecie i macie doświadczenie to nie będziecie się nią zachwycać. Za to do lekkich makijaży i dla poćwiczenia - super! Zawiera lusterko i jest poręczna, a cienie na dobrej bazie trzymają się wiele godzin. Szczególnie lubię te trzy pierwsze błyszczące brązy, peach cream na załamanie i warm soil do przyciemniania zewnętrznego kącika. Często korzystam też z naked look i przyciemniam linię rzęs smoky black.
Pędzle na obu zdjęciach to Hakuro. Ten z czarnym włosiem to H77, a ten z jasnym to H70(klik). Oba bardzo lubię! :)
Nie ma tego strasznie dużo, ale jest w czym przebierać! Tam gdzie widzicie słowo ''klik'' wystarczy kliknąć i w nowej karcie otworzy wam się szczegółowa recenzja danego produktu :)
A na co wy skusicie się do makijażu oczu?
Buziaki,
Oktawia
O palecie Wibo mam średnie zdanie, bo jednak pigmentacja niektórych cieni pozostawia wiele do życzenia. Jednak zgodzę się, ze dobra dla początkujących :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie jest to paleta ideał :D
UsuńJa planuję zakupić tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes Excess Noir - mój ulubiony. ;) Proponowanego przez Ciebie Bourjois Reveal nie miałam, ale mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńZostaję u Ciebie i obseruję! :) Zapraszam do siebie. ;)
ja mam trzy nowe tusze wiec chyba zadnego nie kupie :)buziak :*
UsuńMam dokładnie takie samo podejście. W użyciu jeden tusz i koniec! Ewentualnie zdarza się, że mam dwa z czego ten drugi jest w wersji wodoodpornej. Jednak tak rzadko z niego korzystam, że więcej takich wersji nie kupię.
OdpowiedzUsuńZdjęcie polecanego tuszu mam już w telefonie.. to dla mnie najlepsza opcja przygotowania na zakupy.. w końcu telefonu nie zapomnę :-D
Poza tuszami w planach mam jeszcze tylko zakup produktów do brwi.. i tyle.
Na poprzedniej (jesiennej) promocji nawet moja noga nie zawitała do Rossmanna :-D
U mnie zeszłym razem bazy pod tusz nie wchodziły w promocję. Ja potrzebuję czegoś do brwi, ale chyba kupię sobie wosk w kredce z Bell w Biedronce, bo tylko ten kosmetyk mi pasuje.
OdpowiedzUsuńfajnie, ze znalazlas juz cos co Ci odpowiada! ja wciąż szukam .. :)
UsuńJa kupię tylko eyelinery od Eveline i tyle :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta odżywka z Eveline to też klapa :-(
OdpowiedzUsuńBędzie szał :) U mnie ten Volume reveal się nie popisał, ale o tym już wiesz, zgadzam się c do szczoteczki, jest bardzo, ale to bardzo miękka i łatwo nią się pobrudzić, po prostu tracę " czucie " :)
OdpowiedzUsuńPo kredki zdecydowanie muszę wybrać, uwielbiam testować coraz to nowe produkty w tej kwestii :) Oczywiście wybiorę się również po mój tusz z Maybelline, ale kto wie, co jeszcze wskoczy mi do koszyka... Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna z livingbooksx.blogspot.com
Ja być może skuszę się na te cienie z Maybeline, chociaż z drugiej strony muszę trochę zużyć tego co mam.
OdpowiedzUsuńbardzo Ci je polecam :) sa mega poreczne!
UsuńJa mam plany ale czy wypalą? Jak zdążę jeszcze coś na półkach zastać to będzie dobrze :]
OdpowiedzUsuńmozesz zamowic przez internet i odebrac w sklepie swoje zakupy! :) jesli nie chce Ci sie latac po sklepie to super opcja
UsuńWidzę tutaj kilku ulubieńców :) Ostatnio moim odkryciem jest ta odżywka z Eveline, każdy tusz wygląda na niej super!
OdpowiedzUsuńktorzy to ulubiency? :) taaak! doslownie kazdy, szczegolnie te najtansze ;)
UsuńOdnośnie odżywki Eveline mam identycznie odczucia jak Ty :-)
OdpowiedzUsuńNa paletkę cieni Wibo może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tusz Bourjois i byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńTusz z Bourjois Volume reveal również zakupiłam, poleciła mi kuzynka i jest naprawdę fajny!
OdpowiedzUsuń