NOWOŚCI MARCA! Clinique, Too Faced, Skin79..
Hej!
Postanowiłam wam pokazać kilka nowości, które udało mi się kupić w tym miesiącu :) Mam nadzieję, że spodoba wam się ta nowa seria! A jeśli miałaś któryś z tych produktów - koniecznie podziel się ze mną opinią w komentarzu!
1. Clinique Pep-start HydroBlur Moisturizer
2. Maseczki Skin79
Najdroższa z tych trzech maseczek była Pore Bubble i kosztowała 19.90; za złego kota zapłaciłam 15zł, a plastry na nos wchodziły w promocje jako trzecia maska (10.90).
3. Balsam odżywczy nr 3 łopianowy propolis - przeciw wypadaniu włosów Babuszka Agafia
To był zupełnie nieplanowany zakup! Zdecydowałam się na ten balsam przy okazji zakupów w Auchan, bo akurat był w dobrej cenie - kosztował chyba 6 coś za 550ml. Wzięłam te wersje tylko dlatego, że faktycznie nie ma SLS, a niektóre, mimo naklejki, mają go na drugim miejscu w składzie.
Jest to seria z Estonii i choć wolałabym te z Rosji, mam nadzieję, że będzie mi służył. Niestety jeszcze sobie poczeka na swoją kolej.. :)
4. Beauty Blender
5. Prezenty z aloesem i próbki perfum
Zostałam obdarowana takim zestawem kupionym na Wyspach Kanaryjskich. Znalazłam w nim żel pod prysznic(który aktualnie jest w użyciu), mydło, krem do rąk oraz balsam do ciała i buzi. Raczej nie powstanie o tych produktach post ani tutaj, ani na instagramie, bo nie są pewnie one u nas dostępne.
-Escada Incredible Me - słodki zapach, raczej nie dla mnie
-Jimmi Choo Illicit - spodobał mi się najbardziej z tej trójki, choć też jest raczej słodki
- Lolita Lempicka - słodkie, dla mnie aż za, myślę że czułabym je na sobie
6. Narzędzie do oczyszczania porów
7. Paletka Sweet Peach Too Faced
Mogę śmiało powiedzieć, że było to moje kosmetyczne marzenie i tak naprawdę chciałam ją mieć jak tylko pierwszy raz zobaczyłam ją na zagranicznych profilach. Chwile później pojawiła się w Polsce jako limitka i nie udało mi się jej wtedy kupić. Aktualnie jest w stałej ofercie, a ja czekałam na jakąś okazje żeby ją zdobyć. W marcu wypadają akurat moje imieniny, więc mama postanowiła zrobić mi prezent :)
W cenie regularnej kosztuje 189zł i choć mogłam ją kupić stacjonarnie, wybrałam zakupy online z dwudziestoprocentowym rabatem :) Cena końcowa z wysyłką była i tak sporo niższa, dlatego polecam wam poczekać, bo takie rabaty są tak naprawdę ciągle, tylko trzeba czasami dobrze poszukać. :D
Do zamówienia mogłam sama wybrać sobie trzy próbki i zdecydowałam się na :
- Mon Guerlain - z tego co wiem to nowość, pachnie pięknie!
-słynną bazę the Pore fessional z Benefitu - zostawię ją sobie na jakąś okazję, próbka wystarczy na jedna aplikację
-Mist&Fix z Make Up For Ever- jest to mgiełka utrwalająca i choć raczej nie korzystam z takich produktów, może akurat będzie fajna na większe wyjścia
Zdaję sobie sprawę, że marzec wciąż trwa, nie chciałam jednak, żeby ten post był zbyt długi. Nie będzie to seria pojawiająca się raz czy dwa w miesiącu, tylko wtedy, gdy będę miała wam co pokazać. :) Dajcie znać co sądzicie o moich nowościach, podzielcie się w komentarzu co wy kupiłyście w ostatnich tygodniach!
Buziaki,
Oktawia
Kocham Sweet Peach i nie oddałabym jej spowrotem za żadne skarby świata :) moja ulubiona paletka cieni bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńmam za sobą dopiero dwa makijaże z nią, ale.. wow! to jedyna paletka, ktora jest dla mnie po prostu idealna i bede uzywac kazdego koloru :D
UsuńNic nie znam, ale bąbelkowa maska Skin79 mnie kusi!
OdpowiedzUsuńIllicit i Mon Guerlain bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńI jak działa na Ciebie ten krem z Clinique? Ostatnio zastanawiałam się nad tą marką jeśli chodzi o codzienną pielęgnację twarzy. Na pewno przydałby się jakiś nawilżający i regenerujący. :)
OdpowiedzUsuńdaje efekt photoshopa - wygladza i nawilza. Nie moge o nim za wiele powiedziec, bo uzywalam go kilka razy:)
UsuńŚwietne zakupki! Baza z Benefitu cuda działa! :)
OdpowiedzUsuń